Ściema pandy!
Wiem, że jedyna z dziennikarek nie wpisywałam się dawno, ale za to dzisiaj musze koniecznie napisać opowiadanie żeby Luna i didi zobaczyły czy nadaje się na bloga. Moje opowiadanie brzmi tak:
(zielony i fioletowy kolor to inne pandy)
Pewnego słonecznego dnia chodziłam sobie po plaży panfu z Luną. Nagle przyszli dwaj faceci i sobie szepczemy, że nawet przystojni. Więc spytał jeden:
-Cześć dziewczyny czy moglibyśmy się przysiąść?
Luna rzekła:
-Jasne, że możecie, jest dużo miejsca na plaży.
-Dzięki.
Wtedy położyli się na brzuchach i doslownie 20 cm przed naszymi twarzami! Luna przeprosiła na chwile i powiedziała:
-Wiesz co Sali? Oni są troche szaleni i za śmieszni żeby się z nimi bliżej nie poznać! Chodzmy ich popytać o różne rzeczy co do osobowości.
-Dobra, ale ty zaczynasz bo ja się krępuję...
Więc wróciłyśmy na koc i widziałyśmy coś pięknego! Dariusz i Mariusz wystawili szczeniaczki z imionami które nam się podobają czyli : Fafik i Arcio (Arek). Podchodzimy do nich i pytamy:
-Darek co to za pies?
-To twój, a obok jest Salinki. Twój to Arcio a pełniej Arek.
-Mariusz ten pies na serio jest mój?
-Tak obydwa są wasze twój to Fafik, a Luny Arcio. A co nie podobają wam sie?
-Nie... One one są...
-Prze Śliczne!
-To się cieszymy co nie Mariusz?
-I to bardzo!
-Dziękujemy za szczeniaczki :*
-Ooo dziękuje.
-Ja też musze lecieć :*
-Też dziękujemy :*
-Pa Luncia :*
-Pa, narazie chłopaki!
-Do zobaczenia!
My z Luną poszłyśmy do domu i poznałyśmy fajnych chłopaków.
Koniec
No no. Piękne opowiadanie, ale następnym razem zabierzcie mnie ze sobą wy macie szczęście do takich jak oni.
Weźmiemy, weźmiemy. Tylko uważaj czasami są straszni :P
Trudno ważne, że chociaż coś...
To jak dalej zostaje? Moge zostać tą dziennikarką początkującą?
Tak właśnie nią zostałaś!
Dziękuję!
Dobrze skoro musimy to kończymy... A no właśnie! Zobaczcie!
Widzicie? Znowu mnie przyjęła! Dobrze to kończymy
Luna_Luna, didini i Salinka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz